Galeria Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” oraz Komisja Kultury Lubelskiej Izby Lekarskiej zapraszają w piątek dnia 27 kwietnia 2007 r. o godzinie 18:00 na wernisaż wystawy fotografii Andrzeja Zygo „Moja Ameryka” do
Galerii Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” w siedzibie Lubelskiej Izby Lekarskiej Lublin, ul. Chmielna 4, „Klub Lekarza”
Wystawa czynna będzie w dniach 27.04.2007 – 15.06.2007 r. od poniedziałku do piątku, w godz. 10:00 – 18:00
Andrzej Zygo
urodzony: 1959 Lublin
wykształcenie: AM Lublin wydział lekarski 1984
specjalność: patomorfologia II ST
pasja: podróże i oczywiście fotografia
obecna praca: GE Medical Systems
Przyznaje się do tego, że fotografią zainteresował się na serio w 2001 roku(!?), kiedy to z pożyczonym aparatem wybrał się do Ameryki Południowej. Przyznaje, że właśnie wtedy ostatecznie urzekły go możliwości, jakie daje fotografia. I tak już pozostało. Jako temat upodobał sobie szczególnie krajobrazy i sport, zwłaszcza tenis, którego jest fanem. I który równie chętnie fotografuje, jak przyrodę jeżdżąc na turnieje i to te najważniejsze na świecie. Lubi w ogóle poznawać nowe miejsca, kraje. Podróże są jego metodą na stres i sposobem na relax po niezwykłe absorbującej pracy zawodowej. Najchętniej podróżuje samotnie lub ze swoją przyjaciółką Ewą. Unika zorganizowanych, dużych grupowych wyjazdów.
Ale ten skromny człowiek ma już na swoim koncie 1 i 3 nagrodę w konkursie fotograficznym Magazynu „Voyage” za zdjęcia z Australii i właśnie USA. A ponadto dwukrotnie zdobył wyróżnienie na Ogólnopolskich Spotkaniach Obieżyświatów, Trampów i Turystów.
Jak widać skutecznie nie rozstaje się ze swoimi Nikonami, Haselbladami i statywami, robiąc za każdym razem jak sam mówi „za mało” zdjęć. Bo praktycznie za każdym razem musi dokupować, na miejscu slajdy. To jest bowiem jego ulubiona technika w fotografii.
Na koniec o Jego marzeniach. Wyłaniające się z mgły Machu Picchu i zieleń Wyspy Wielkanocnej z jej kamiennymi twarzami. A ja już marzę o wystawach po tych podróżach w naszej Galerii.
A teraz dość za przeproszeniem mojego ględzenia. Zapraszam Państwa na pierwszą indywidualną wystawę doktora Andrzeja Zygo pt.: „Moja Ameryka”!
I tu moje palce zawisły nad klawiatura komputera w czasie pisania słowa wstępnego do tego katalogu. Znam przecież świetnie te prace. Ba znam, nawet od kilku miesięcy . I teraz mimo tego, stanąłem przed dylematem, jak je opisać. Jak opisać ich twórcę? Tak by był to opis równie prawdziwy i pełen wrażliwości i delikatnego uroku, jak jego fotografie. Jak pejzaże, które na nich przedstawia. I choć to w większości Parki Narodowe zachodniej części USA, to nie znajdziemy tam fotografii i ujęć znanych z przewodników po tych miejscach. To zupełnie inne, nowe spojrzenie. To gra światłem, kolorem i kompozycją. Geometryczne rysunki skalnych warstw wyrzeźbione przez wodę, wiatr i czas rozlewają się tu miękko, jak udrapowaną fantazyjnie tkanina. Ostre, jak brzytwa, szczyty gór zdają się wbijać w chłodny, błękitny brzuch nieba, przykrywając tę drapieżność kosmatymi jodłami i świerkami tulącymi się do ich podnóży. W tych wielkich przestrzeniach pokazuje nam ujmującą samotność człowieka na równi z samotnością wędrowca prerii bizona. Na przekór pustym panoramom Doliny Śmierci i Milczącego Miasta, w jego obiektywie milionami kwiatów rozkwitają łąki Parku Zion. To jest właśnie Jego Ameryka. Taką nam właśnie chciał pokazać. Ponadczasową, obojętną na przemijanie, ale zawsze zachwycającą i taką, w którą niemal trudno uwierzyć, że istnieje naprawdę. Nawet kiedy się tam jest i widzi wszystko własnymi oczyma. Zapraszam Was więc w tę niewiarygodną podróż do Krainy Wielkich Łowów.
Hawk.
Dariusz Hankiewicz