Komisja Kultury Okręgowej Izby Lekarskiej w Lublinie zaprasza na otwarcie wystawy malarstwa „Moje wspomnienia” Pana dr Kazimierza Kubiszyna. Wernisaż odbędzie się 12 marca 2016r. o godz. 12:00 w Galerii Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy”, Lublin, ul. Chmielna 4.
Przedkładam Państwu wspomnienia mojej 30 letniej twórczości.
Kontynuowałem pracę lekarza ponad 40 lat. Byłem zmęczony i miałem świadomość, że należy mi się zasłużony odpoczynek prze chodząc na emeryturę. Znałem swoje uzdol nienia, które postanowiłem właśnie teraz rozwijać, a więc – malować, pisać fraszki, wiersze, rzeźbić wspomnienia z lat wojny, okupacji i rzezi wołyńskiej oraz pacyfikacji. Te okoliczności były bodźcem do twórczej pracy o losach Polaków – Tułaczy.
Minęło już trzydzieści lat, gdy namalowałem pierwsze obrazy „Lasek Katyński” a póź niej w 1984 roku wiersz i wykonałem maski w korze drewna na obozie harcerskim w Augustowie.
Dorobek artystyczny zamyka się w dużych liczbach – ponad 2000 obrazów, wiele wier szy i fraszek, wspomnień oraz rzeźb, które są owocem wspólnych kontaktów, zaintere sowań twórczych na plenerach i wystawach.
Czas szybko leci
Lat przybywa
Osiemdziesiątka już minęła
Kondycja witalna i odporność maleje
Człowiek równowagę traci
Nawet wtedy gdy wiatr nie wieje
Pamięć i koncentracja także szwankuje
Starość to stan człowieka -
Gdy wszystko się psuje
Mam jeszcze wiele do zrobienia
Ale nie wiem czy zdążę
Muszę dokończyć pamiętnik lekarza
Część pierwsza napisana i wydana
Część druga czeka na wydanie
Trzecia na ostateczną korektę i doszlifowanie.
Obecnie malarstwo – to moja najważniejsza dziedzina. Ona zależy od tzw. weny twór czej, która albo jest albo jej nie ma. Program jest bogaty. Nie wiem, czy zdążę go wyko nać. Najtrudniejsze są wspomnienia z Woły nia. Jest ich wiele, ale liczba świadków ma leje. Pozostały smutne westchnienia.
Następne moje zainteresowania – to fraszki, wiersze i wspomnienia. Ta dziedzina łączy się z widokiem obrazu, jego treścią, komen tarzem, radą, krytyką lub przestrogą.
Moja twórczość wiąże się tematycznie z oto czeniem, krajem, plenerem, krajobrazem, zjawiskami przyrody, wydarzeniami i na strojami społeczno – politycznymi na ziemi.
Dzisiejsze spotkanie połączone z wernisa żem mojej twórczości jest miłe i koleżeń skie, lecz czas nieubłaganie płynie – więc proszę zapamiętać słowa:
„Adieu, Adieu – mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się”
Organizatorom plenerów, wystaw malar skich, imprez artystycznych – krajowych i międzynarodowych, składam podziękowa nia.
Dziękuję – Lubelskiej Izbie Lekarskiej i Naczelnej Izbie Lekarskiej oraz redakcjom „Medicusa” i „Alam Mater”.
Rodzinie za pomoc, wyrozumiałość i wszel kie wsparcie – dziękuję.
Kazimierz Kubiszyn