Galeria Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” oraz Komisja Kultury Okręgowej Rady Lekarskiej w Lublinie zapraszają w sobotę 2 października 2010 r. o godzinie 12:00 na wernisaż wystawy fotografii Piotra Szczepańskiego „Od wschodu do zachodu słońca” do Galerii Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” w siedzibie Lubelskiej Izby Lekarskiej Lublin, ul. Chmielna 4, „Klub Lekarza”
Wystawa będzie czynna w dniach 02.10.2010 – 19.11.2010 r. od poniedziałku do piątku, w godz. 10:00 – 17:00.
Piotr Szczepański
Urodzony w Hrubieszowie. Zamieszkały w Białej Podlaskiej. Absolwent Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Lublinie. Otolaryngolog, miłośnik: przyrody, fotografii, tańca.
Najistotniejszym czynnikiem decydującym o udanym zdjęciu nie jest sprzęt, temat, intuicja fotografa czy łut szczęścia. Najważniejsze jest światło. To ono przede wszystkim potrafi zmienić nijaki widoczek w pejzaż pełen czaru, tajemniczości lub fascynującej gry barw.
Każdy chyba fotoamator przeżył okres fascynacji wschodami i zachodami słońca. Paleta barw, jaka pojawia się na niebie o poranku i tuż po zniknięciu tarczy słonecznej poniżej linii horyzontu, jest rzeczywiście imponująca, szczególnie gdy na niebie znajdują się kłęby cumulusów, które podświetlone od dołu potrafią nabrać najbardziej fantastycznych barw.
Wschód i zachód słońca – w każdym zakątku świata inny, zawsze piękny. Szczególnie nad morzem, gdzie odbijające się w wodzie promienie współtworzą z cudowną paletą barw nieba obraz jak z bajki. Kula jakoby z ognia zanurzająca się w głąb morza, powodująca, że wszystkie żyjące istoty wstrzymują na chwilę oddech, by w ciszy oglądać to wspaniałe zjawisko. Cudowna, wielka czerwona, kula na tle żółto-czerwonego nieba nigdy się nie znudzi ludziom, bo za każdym razem gdy na nią patrzą, dostrzegają w niej piękno na nowo.
Prezentowane zdjęcia przedstawiają wizualne efekty wędrówki słońca po sklepieniu nieba od wschodu do jego zachodu. Pokazują odmienność tego samego zjawiska w różnych miejscach naszego globu ziemskiego, gdzie dane mi było podziwiać i utrwalić pozostający na długo zachwyt nad zjawiskami natury.
Dla odmiany ostatnie zdjęcie przedstawia utrwalony na Sri Lance piękny kwiat o niesamowitej woni, prezentujący swe uroki tylko w nocy.
Piotr Szczepański