Galeria Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” oraz Komisja Kultury Okręgowej Rady Lekarskiej w Lublinie zapraszają w sobotę 11 grudnia 2010 r. o godzinie 12:00 na wernisaż wystawy fotografii Kaliny Tatary „Roztocze mało znane?” do Galerii Sztuki Nieprofesjonalnej „U Lekarzy” w siedzibie Lubelskiej Izby Lekarskiej Lublin, ul. Chmielna 4, „Klub Lekarza”
Wystawa będzie czynna w dniach 11.12.2010 – 04.02.2011 r. od poniedziałku do piątku, w godz. 10:00 – 17:00.
Kalina Tatara
Urodzona w 1977 roku, lekarz, w trakcie specjalizacji z medycyny pracy, ukończyła lubelską Akademię Medyczną w 2002 r. Pracuje w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Lublinie.
W czasie wolnym od zajęć domowych lubi poczytać dobrą książkę czy spędzić czas z aparatem fotograficznym na terenie Lublina. W weekendy często wyjeżdża z Rodziną na Roztocze a efektem tych wyjazdów są prezentowane na wystawie zdjęcia. Woli góry niż morze a Polska to dla niej kraj pełen ciekawych miejsc godnych uwiecznienia w obiektywie aparatu. Mąż Andrzej jest prawnikiem, dzieci Magda i Jacek chodzą do szkoły i do przedszkola.
Roztocze, kraina ciągnąca się łukiem od Kraśnika do Lwowa, to ciekawy teren zarówno dla tych, którzy chcą odpocząć od zgiełku miasta jak i dla tych, którzy aktywnie spędzają czas. Kraina buka, jodły i tarpana zachęca do wędrówek pieszych i rowerowych wypraw.
Prezentowane zdjęcia zostały zrobione w Zwierzyńcu uznawanym za stolicę Roztocza, w rezerwacie „Bukowa Góra” i „Szumy”. Skały z „brodą” z mchu można znaleźć w kamieniołomach koło Józefowa. Ciekawostką jest fakt, że amatorzy wykopalisk mogą pojechać do Bliżowa, gdzie w nieczynnych kamieniołomach a nawet na polach można znaleźć trzeciorzędowe odciski skał, prezentujące geologiczną przeszłość regionu.
Spacerując po roztoczańskich lasach można obserwować nie tylko przepiękny drzewostan typowy dla buczyny karpackiej ale również fascynujący świat dna lasu, w którym muchomory czerwone wyglądają jak z dziecięcej bajki. Koniki polskie hodowane na terenie parku narodowego prezentują się dumnie na groblach stawów Echo i osadzie Florianka. Dotrzeć tam można korzystając z wypożyczonych rowerów.
Przy ulicy Aleksandry Wachniewskiej w Zwierzyńcu można odpocząć w Karczmie „Młyn” serwującej dania kuchni regionalnej i obejrzeć stare urządzenia młynarskie. Patrząc z okien karczmy na kościółek na wodzie (ufundowany dla Marysieńki Sobieskiej) można tylko snuć plany powrotu w te strony.
Mam nadzieję, że te zdjęcia przybliżą Państwu tę piękną krainę, która jest blisko Lublina a jednocześnie jeszcze do końca nie ucywilizowana. Tylko na roztoczańskiej wsi można podziwiać strzechy, malwy przy domach i liczne bocianie gniazda pełne klekotu w czasie pełni lata. Dlatego chrońmy to co tam się znajduje jednocześnie zachwycajmy się ludźmi i przyrodą Roztoczańskiego Parku Narodowego.
Kalina Tatara